Jako że poprzedni post odnosił się do podkładu Skin Match Astora, pomyślałam, że stosownym będzie przedstawić Wam recenzje pudrów z tej samej serii. Ja posiadam dwa nr. 201 (sand) oraz 300 (beige). Ponieważ moja cera jest mieszana (nieszczęsna strefa T) oczekiwałam jakiegoś cudu, ale czy się pojawił?
Opis producenta: Pierwszy puder w kamieniu idealnie dopasowujący się do cery, naśladujący jej naturalny koloryt i strukturę. Ukrywa niedoskonałości, a nie Twoją skórę. Nowoczesna formuła pudru jednoczy się z Twoją skórą stając się praktycznie niewidoczna. - Bio – przenikające pigmenty, dzięki którym puder staje się niezauważalny dla oka i niewyczuwalny w dotyku. Kryje niedoskonałości, jednocześnie niwelując błyszczenie skóry. 100% naturalnego efektu.-Zero
niedoskonałości. Do stosowania na sucho.
- pojemność 7 g.- praktycze opakowanie z lusterkiem i miejscem na gąbeczkę.
Gąbeczki z wiadomych powodów nie pokazuję
Porównanie nr. 201 oraz 300
U mnie wogóle się nie sprawdził. Na pewno nie zakupie ponownie.
Za 18zł spodziewałabym się jednak czegoś lepszego... To już za mniejsze pieniądze można kupić lepszy puder.
OdpowiedzUsuń18 zł i to w promocji. Cena regularna to ok. 30-35 zł.
UsuńPrzyznałam Ci wyróżnienie Liebster Blog, zapraszam http://liloddiette.blogspot.ie/2012/11/moje-pierwsze-wyroznienie-liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy :)
Dziekuję :)
UsuńSzkoda, że Ci nie posłużył :(
OdpowiedzUsuń