czwartek, 14 marca 2013

Timotei Organic Delight szampon Healt&Shine włosy normalne

 Szampon zakupiłam w Rossmanie w CnD kosztował ok. 8.50 zł za 180 ml. Normalna stała cena wynosi 16-18 zł., więc pomyślałam dlaczego nie spróbować. Tym bardziej, że szampon jest bez silikonów, parabenów, barwników i innych ulepszaczy a  99% składników jest pochodzenia naturalnego.


Stworzona na bazie wyciągu z liści organicznej zielonej herbaty, jedwabista formuła szamponu i odżywki Health & Shine nawilża włosy i nadaje im lekkość – naturalną miękkość i połysk charakteryzujący włosy normalne.
Bogaty w pantenol liść organicznej zielonej herbaty słynie ze swoich właściwości zmiękczających i wzmacniających włosy.Jako źródło przeciwutleniających polifenoli chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników
źródło:tutaj




Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Cocoamphoacetate, Sodium Chloride, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Camellia Sinensis Leaf Extract, Tocopherol, Ascorbic Acid, Glycerin, Parfum, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Coco-Glucoside, Glyceryl Laurate, Glyceryl Oleate, Coconut Acid, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Sorbic Acid, Potassium Sorbate, Citral, Limonene. 





Szampon zamknięty jest w tubce, stawiany na zakrętce. Ja jednak wole standardowe butelki.  Szampon jest bezbarwny, dość gęsty o żelowej konsystencji. Zapach chemicznej cytryny, nie utrzymuje się długo na włosach.  Bardzo słabo się pieni,  przez to jest mało wydajny (przez brak silikonów). Na włosach przy skalpie pozostawała troszkę tłustawa warstwa ( włosy płukałam bardzo dokładnie). W trakcie mycia plącze włosy, bez odzywki raczej się nie obejdzie.
 Po wyschnięciu włosy wyglądały świeżo, przyzwoicie puszyste, lecz w trakcie dnia  czar pryskał by wieczorem ukazać ich  przyklapnięte oblicze.
Podobne doświadczenia z tym szamponem ma moja mama. U niej poza w/w negatywami doszło straszne swędzenie skóry głowy.

U mnie okazał się totalna klapą. Zapewne są jednak osoby, które zadowolone są z niego.

Na pewno już więcej nie zagości on w mojej łazience. Jak najdzie mnie ochota na szampon bez silikonów to zdecyduję się na  dużo tańszego i sprawdzonego Babydreama :)



Pozdrawiam

Anka






9 komentarzy:

  1. Fajnie, że szampon jest w większości z naturalnych składników, muszę się kiedyś skusić na taki, bo moje obecne to wszystkie mają jakieś ulepszacze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze akurat Tobie podpasuje. Do moich włosów nie nadaje się.

      Usuń
  2. Próbowałam bardziej naturalnych szamponów i moje włosy całkiem dobrze je znoszą. Może to kwestia samego mycia - przed myciem rozczesuje włosy, a później tylko masuje skalp dłońmi pokrytymi szamponem i przeczesuje przy okazji palcami włosy. Nie mydlę samych włosów.
    Jak spotkam go w promocji to popróbuję sama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też próbowałam tak myć, lecz nic z tego dobrego nie wynikło :(

      Usuń
  3. Fajny blog :)
    Obserwuje i licze na to samo :)
    Zapraszam do mnie - http://fashionandstylewithmyimagination.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam tego produktu ale hmm raczej już po niego nie sięgne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest powiedziane, że to co mi nie służy będzie złe dla Ciebie :)

      Usuń
  5. miałam odżywkę z tej serii, i również była okropna. Ta seria to chyba jakiś ogólny niewypał. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ani szampon ani odżywka nie służyły za bardzo moim włosom. Moja przyjaciółka natomiast była nimi zachwycona.

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję za każdy komentarz - jest to dla mnie bardzo miłe :)
Komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.